iPad dla analityka

Tablety zaczynają coraz częściej trafiać nie tylko pod strzechy, ale i do biur. Pytanie tylko, czy te urządzenia mogą być faktycznie pomocne w pracy, czy też są po prostu kolejnym gadżetem, który zbędnie podwyższa koszty stanowiska pracy?

Osobiście jestem szczęściarzem, którego firma rozpieściła iPadem. O tym, jak wykorzystuję go w pracy, przeczytasz dalej.

Mobilność przede wszystkim

Nowy iPad waży zaledwie 652 gramy. To naprawdę mało, na tyle, by nie czuć go w plecaku, aktówce czy też torbie na ramieniu. Jest też bardzo płaski, przez co w naszym bagażu nie zabierze nam zbyt wiele miejsca. Można powiedzieć no tak, ale przecież ultrabooki też są lekkie. Najlżejszy, o którym wiem, to NEC VersaPro UltraLite VG, ważący 875gramów, ale kosztujący 3800 dolarów. Znacznie więcej od iPada...Cóż, odchudzanie musi kosztować. Tylko czy aby na pewno jest dla anlityka warte tej ceny?

Do czego analitykowi potrzebny jest sprzęt komputerowy?

Im dłużej nad tym myślę, tym przekonuje się, że wykorzystuję komputer w trzech głównych obszarach:

  1. Jako maszynę do pisania.
  2. Analizy, raporty, notatki, prezentacje. Świat Excela, Worda, PowerPointa i Projecta, urozmaicany diagramami i makietami. Świat, którego istnienia nie wyobrażam sobie bez klawiatury i myszki. Nikt nie przekona mnie, że tapanie w komórkę arkusza kalkulacyjnego i potem wprowadzanie tam stosownej treści jest wygodne. Za to nie potrzebowałem wiele czasu, żeby przekonać się, że makietowanie na ekranie iPada oraz tworzenie na nim map myśli jest bardzo przyjemne i znacznie szybsze niż na komputerze. Czyli rysik i zewnętrzna klawiatura pozwalają sprawnie zastąpić Worda i notatnik. Nie trzeba tachać laptopa na spotkanie. Tuż po nim jednak docenia się z całą pewnością ergonomiczną klawiaturę i duży monitor w zaciszu własnego biurka.
  3. Jako okno na świat.
  4. Praca wymaga tego, by nieustannie zgłębiać swoją wiedzę. Zapoznawanie się z dokumentacją, własne notatki, codzienna branżowa prasówka. Zwyczajne chłonięcie treści. Tutaj tablet sprawdza się świetnie. Pod ręką mogę mieć swoje ulubione książki, notatki, komplet dokumentacji projektowej. Wszystko, czego potrzebuję na spotkaniu oraz to, do czego muszę sięgnąć, obsługując swoją maszynę do pisania. Tutaj duży plus dla iPada, do przeglądania sieci i czytania książek oraz prasy nadaje się świetnie.
  5. Jako komunikator
  6. Email. Bez poczty elektronicznej biurowe życie nie istniałoby. Często też zamiast korzystać z telefonu, zakładam słuchawki i korzystam ze Skype'a. Ręce wolne, można rozmawiać i notować. Choć prawdę powiedziawszy, dla własnego zdrowia staram się zakładać zestaw słuchawkowy, wkładać telefon do kieszeni i spacerować z nim w trakcie rozmów po labiryncie biura. Zawsze to nieco ruchu i trochę ulgi dla kręgosłupa i tyłka. iPad w tym obszarze sprawdza się świetnie. No chyba, że trzeba napisać naprawdę długiego maila...

Wygląda na to, że w dwóch na trzy obszarów iPad jest w stanie zastąpić laptopa, czasem nawet zwiększając komfort. Co z pierwszym obszarem? Cóż, prawda jest taka, że jeżeli nie pracujesz w siedzibie klienta i wszelkie dłuższe formy przygotowujesz przy biurku, to przy tym biurku wystarczy Ci komputer stacjonarny z dużym monitorem i wygodną klawiaturą. Jakie z tego będą korzyści? Komputer taki będzie tańszy, więc w budżecie zmieści się tablet. A jeśli masz tendencje do pracoholizmu, to zabieranie pracy do domu nie będzie takie łatwe ;)

Przydatne oprogramowanie

Skoro tablet może Ci pomóc i ulżyć Twojemu kręgosłupowi, jakie oprogramowanie Ci się przyda? Wybór jest spory, specyfika branż różna, osobiście z narzędzi używam:

  • Natywny klient poczty
  • Nie potrzebuję bardziej zaawansowanych klientów. Odczytywanie, oznaczanie i możliwość odpowiedzi wystarczają mi pełni. Filtry i foldery zdefiniowane są po stronie serwera, potrzebuję więc jedynie dobrej przeglądarki korespondencji.
  • Natywny kalendarz
  • W kalendarzu iPada nic mi nie brakuje. Pozwala mi dobrze zaplanować swój czas, przypomina o czym trzeba. Dzięki Active Sync jest tym samym kalendarzem, którym posługuję się wszędzie.
  • Natywne zadania
  • Tutaj aplikacja Apple pozostawia wiele do życzenia, są lepsze rozwiązania do zarządzania zadaniami. Dlaczego używam właśnie jej? Bo cenię sobie spójność. Zadania synchronizują się przez AS z tymi, które mam na służbowym serwerze pocztowym. A jego Webklient pozwala na tyle samo. Nie chcę się więc rozpieszczać czymś, do czego miałbym utrudniony dostęp w innych miejscach.
  • Evernote
  • Kombajn do notowania. Potrzebny i już.
  • Skitch
  • Uniwersalne narzędzie wytykania błędów wielkimi strzałkami ;) Szybko i sprawnie można nanieść na obrazek komentarz, coś zaopiniować. Prosto i przyjemnie. Lubię!
  • Paper by FiftyThree
  • Nowy wymiar makietowania. Jeden notatnik per projekt. Bazgranie palcem po ekranie. Wygodniej byłoby móc to robić jakimś bazgraczem, dlatego przymierzam się do zakupu stosownego pisaka, np. Pogo Connect.
  • Dropbox
  • Moja dokumentacja chodzi za mną. Wszytko się ładnie uploaduje w tle, mam też dzięki temu kopię zapasową i nie tracę dostępu do swoich dokumentów w terenie. Mogę się szybko nimi podzielić, komuś je wysłać.
  • iBooks
  • Literatura. Tyle książek, ile potrzebuję. Zawsze pod ręką. Brakuje mi tylko możliwości bazgrania po nich.
  • Skype
  • By czasem sobie pogadać widząc oczy rozmówcy.
  • Zite
  • Niezawodna, szyta na miarę branżowa prasówka.

Czy iPad to tylko zabawka, czy też narzędzie pracy?

Moim zdaniem iPad może stanowić świetny element wyposażenia każdego menadżera projektów i analityka. Na spotkaniach zastępuje notatnik, w domu branżową literaturę i prasę, w podróży pozwala utrzymać kontakt ze "statkiem matką". Jest lekki, wygląda stylowo i prestiżowo. (Wiem, wiem, powinienem to objąć znacznikami {snobe}, ale pamiętajcie, że w tej pracy wizerunek też jest istotny.) W połączeniu z desktopem w cenie komputera przenośnego pozwala stworzyć kompletne stanowisko pracy, którego dodatkową zaletą jest to, że w domu pozwala się jedynie dokształcać, a nie produkować dokumenty. Co choć korporacji może niekoniecznie się podobać, to Tobie z całą pewnością wyjdzie na zdrowie.

Komentarze

  1. Dorzuciłbym soft z Omni Group począwszy od Graffle (procesy, makiety ale przede wszsytkim mindmapy) aż po OmniPlan do harmonogramów :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz